Czy kiedykolwiek miałeś lub miałaś wrażenie, że robisz dla swojej drugiej połówki wszystko, co w Twojej mocy, a mimo to wasza relacja nie działa? Starasz się, zgadzasz się na wiele rzeczy, unikasz konfliktów i... czujesz, że coś jest nie tak. Może właśnie padłeś lub padłaś ofiarą schematu bycia „miłym” za wszelką cenę.

Skąd się bierze potrzeba bycia „miłym”?

Często schemat „miłej osoby” wykształca się już w dzieciństwie. Dzieci, które były nagradzane za bycie „grzecznymi” i karceni za wyrażanie gniewu lub niezależności, uczą się tłumić swoje emocje i potrzeby. W dorosłym życiu prowadzi to do przekonania, że miłość można „zasłużyć” poprzez usłużność i brak sprzeciwu.

Ania, jedna z uczestniczek naszego programu, opowiedziała nam swoją historię: „Zawsze mówiłam tak, nawet jeśli czułam wewnętrznie nie. Chciałam być dobrą partnerką, żoną, która się nie sprzeciwia, a wspiera... Myślałam, że w ten sposób pokażę, jak bardzo go kocham. Z czasem mój mąż zaczął mnie traktować jak... koleżankę, a nie kobietę. Byłam obecna, ale niewidzialna”.

Inny uczestnik, Rafał, podzielił się swoją refleksją: „Byłem miły, bo bałem się odrzucenia. Robiłem wszystko, by nie doprowadzić do konfliktu. Dopiero na warsztatach zrozumiałem, że unikanie konfliktów nie oznacza budowania bliskości – to raczej ucieczka przed nią”.

Jak schemat „miłej osoby” wpływa na związek?

Przekonanie, że zawsze należy być miłym i bezkonfliktowym, może zrujnować nawet najlepszą relację. Oto kilka typowych konsekwencji:

Brak autentyczności: Osoba z tym schematem ukrywa swoje prawdziwe potrzeby, przez co partner lub partnerka nie wie, kim naprawdę jest.

Narastająca frustracja: Tłumienie emocji prowadzi do wybuchów złości lub poczucia niesprawiedliwości.

Brak równowagi w relacji: Jedna ze stron zaczyna przejmować kontrolę, co prowadzi do zaburzenia dynamiki związku.

Spadek atrakcyjności: Naturalnie pociągają nas osoby, które są pewne siebie i potrafią wyznaczać granice.

Jak wyjść z roli „miłej osoby”?

- Zacznij stawiać granicę i mówić „nie”. Nie musisz zgadzać się na wszystko, by być kochanym lub kochaną. Zacznij od małych rzeczy i obserwuj reakcje.

- Wyrażaj swoje potrzeby. Naucz się mówić o tym, co jest dla Ciebie ważne, nawet jeśli początkowo budzi to dyskomfort.

- Pracuj nad swoją pewnością siebie. Praca z ciałem, kontakt z własną siłą mogą pomóc odzyskać poczucie sprawczości.

- Pozwól sobie na konflikt. Zdrowe konflikty są naturalną częścią bliskiej relacji i prowadzą do prawdziwej bliskości.

- Znajdź grupę wsparcia. Praca z innymi, którzy przechodzą podobną drogę, pozwala poczuć, że nie jesteś sam lub sama.

Jak mówi Ania: „Dopiero kiedy zaczęłam stawiać granice i mówić, czego potrzebuję, mój mąż zaczął mnie traktować poważnie. Nie zawsze jest łatwo, ale wreszcie czuję się sobą w moim związku”.

Efekty

Schemat bycia "miłym" powtarza się w naszych grupach bardzo często. Bycie miłym nie oznacza bycia dobrym partnerem. 

Życie w ten sposób jest opisywane przez naszych kursantów jako... "paraliżujące", "odbierające poczucie mocy" w sposób niezauważalny. Efektem tego jest bardzo często rozpad relacji, brak satysfakcji w życiu i pracy.

Wyjście z tego schematu nie jest łatwe, ale potrafi zmienić całe życie o 180 stopni ku lepszemu. Partner zaczyna Cię widzieć, a Ty sam / sama zaczynasz czuć poczucie własnej mocy.

Aby przez to przejść, warto otoczyć się osobami, które nie wybrały bycia "miłym" jako metody do radzenia sobie z życiem. Otoczyć się odpowiednim wsparciem i mieć gotowość do tego, że czas już wyjść z życia na pół gwizdka.

Odwagi!

Chcesz być na bieżąco?

Wszelkie prawa zastrzeżone – choć jeśli znajdziesz tutaj coś, co obudzi w Tobie miłość albo zaprowadzi głębiej w relacji, korzystaj śmiało… ale rób to z pełnym sercem i świadomością. My za to bierzemy odpowiedzialność, a Ty za swoją część.